Uuu… kochanie.. coś się rozlało na stole… szklanka jest dziurawa? Czy to Ty tak rozlewasz tę wodę? Szybko podaj szmatkę… co się tak ociągasz, zaraz mi meble zmiękną. Ejj..co się śmiejesz? No szybciutko…chyba nie chcesz żeby się wylało na podłogę? Dobra, mam dość, sam to powycieram, a Ty przestań się śmiać. Ok…czemu ta woda jest z plastiku? Tak długo zwlekałaś, że aż wyschła i się taka twarda zrobiła. No wiesz co.. Ach Ci mężczyźni!