Nie przepadam za Śmingusem-Dyngusem, czyli Lanym Poniedziałkiem Wielkanocnym, który w ostatnich latach z symbolicznego polewania wodą, zamienił się w potoki wody lecącej z wiader i wodnych pistoletów. I dlatego też można zatęsknić za kilkoma kroplami oczyszczającej wiosną wody wypuszczanej z tego niewielkiego jajka śmingusowego. Mało wody, niewielki otwór – w sam raz na delikatny prysznic. Pamiętasz je z dzieciństwa? Taki gadżet na pewno nikogo nie zdenerwuje, a tradycji stanie się zadość.